Jesień, jesień liście niesie
rozsypuje ptasie piórka
jarzębinę w pyszczku niesie
maleńka szara wiewiórka
Kasztany sypie i żołędzie
pluchą spłucze drogi , pola
już niedługo nic nie będzie
taka to już Stwórcy wola
Idzie przez park złota jesień
piękne kolory nam niesie
wiatr wygrywa na skrzypeczkach
zaprosił ją do taneczka
- Ona słodko się uśmiech
proszę pana z przyjemnością
- purpurą się wnet okryła
Będę z Panem się bawiła
Dopiero co się poznali
Ona już się ogniem pali
i czerwienią i brązami
spójrzcie i oceńcie sami
Wiatr podkręcił długie wąsy
i ruszyli zaraz w pląsy
- Ona suknię coraz zmienia
On jej szuka po kieszeniach
Tu żołędzie, a tam szyszki
uciekają szare myszki -
zimno jakoś się zrobiło
może w norce będzie miło?...
Wiewióreczka, szara mała
orzechów w sadzie szukała
wiatr przeleciał porwał liście
świsnął w drzewach oczywiście
Smutna wiewióreczka patrzy
- może orzeszek zobaczy
choć jednego w łapki złapie
- a wiatr ze zmęczenia samie
Na skrzypeczkach gra jesieni
już się chyba z nią ożeni
- ciepłem złota owinięci
w kółko się im rozum kręci
Wiatr na oślep biegnie za nią
ach, jak miło tańczyć z panią
coraz mocniej nią potrząsa
Ona już omdlewa w pląsach
Jesień tańczy jak szalona -
już jest z wiatrem zaręczona
On zachłannie drzewa trzepie
bo bez liści jest mu lepiej
Smagać, głaskać , pieścić korę
z animuszem i humorem -
Gdy tymczasem jesień złota
w strugach deszczu już się miota
Suknia złota poszarzała
zbrzydła i się poszarpała
a on w nią jest tak wpatrzony
że nie widzi innej żony
Tu kałuża, a tam błoto
On na skrzypcach gra jej po to
- by rozebrać ją ze stroi
teraz smutnie naga stoi
Gdyby z wiatrem nie tańczyła
to by liści nie zgubiła -
musi czekać aż do wiosny
by jej znów piękne odrosły
Tak szybko czas przeminął
wiatr poszalał i odfrunął
tam gdzie piękne młode drzewa
i gdzieś ptak radośnie śpiewa
Młody figlarz rozbawiony
ciągle szuka jeszcze żony
no, a jesień zadumana
chyba jeszcze zakochana
Alina Szymczyk 2012